czwartek, 2 grudnia 2010

ambling alp

dzisiaj nasza komunikacja miejska praktycznie umarła pod wpływem śniegu, który magicznie się pojawił w nocy. utknęłyśmy więc na naszych wioskach. to niesamowite, ile innych rzeczy można zrobić podczas tych 7 godzin, które normalnie spędza się w szkole.

(od Anny: ja wystylizowałam całą Szczepi, łącznie z biżuterią, i jestem z siebie bardzo dumna. Ann! to nie koniec! szykuj się!)

oj Chorzępi, nie musiałaś podkreślać tej biżuterii, po tym failu z ostrością. hihihih

ej to my już tutaj gadamy jak gg mi się spsuło (samo!)? włączyłam telewizorek jak robiłam obiad (skomplikowane podgrzewanie w mikrofali) i tam Anja w jakimś programie z gotowaniem! wowie

Anna zmusiła mnie do ubrania moich kosmicznych spodni:













uderzające podobieństwo!

2 komentarze:

Magdalena pisze...

Cudowne zdjęcia:) Świetna peleryna i świetna torebka:) Ale 5 i ostanie zdjęcie najfajniejsze... zakochałam się w tych fotografiach:)

Slow Fashion pisze...

świetne stylizacje i super fotki!!!