wtorek, 29 czerwca 2010

Moja toaletka jest niewykończona już prawie od roku. Nie ma zawieszonego lustra, lampki ani nawet krzesła. Mam nadzieję, że uda mi się ją wreszcie skompletować podczas tych wakacji i zaprezentować wam w pełnej okazałości. Na zdjęciu załączyłam też moje najczęściej używane kosmetyki, w tym trzy perełki: czerwony błyszczyk do ust i krem do twarzy z Benefita oraz róż z Bourjois. W końcu przypomniałam sobie o moim baby różowym lakierze (H&M), który wygląda słodko i wakacyjnie w szczególności w połączeniu z czarnymi sandałkami. Póki co na wypad do miasta włożyłam mój najnowszy zakup - spodenki (TopShop), które udają spódniczkę - kokieteryjnie i praktycznie!









1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Polecam Ci Anno z Bourjois 10 hours sleep effect ;) Będzie Ci pasował pod ten puder w kompakcie który masz. Zazdroszczę Benefita, może kiedyś jeszcze się dorobię ;)